Nie kombinuj, jedź za darmo

Nie kombinuj, jedź za darmo, takie hasło możemy przeczytać na autobusach w Żorach. Bezpłatna komunikacja ma wpłynąć na zmniejszenie ruchu samochodowego. Ma zachęcić mieszkańców do wyboru transportu zbiorowego. Pozwala zaoszczędzić nawet 1700 zł w ciągu roku. Jednocześnie, więcej pieniędzy daje większe możliwości. Osoby, które je zaoszczędzą, będą mogły spożytkować je np. na przyjemności, o których sami zdecydują. Podróżujący autobusami darmowej komunikacji miejskiej zyskają też wolny czas, który będą mogli poświęcić sobie. Autobus ma tę przewagę nad samochodem, że można w nim np. przeczytać książkę, czy posurfować po internecie. Do tego osoba wybierająca autobus nie musi zastanawiać się nad tym, gdzie kupić bilet. Większość z tych stwierdzeń pochodzi ze stron miast/gmin, które wprowadziły/wprowadzą BKM.

Co łączy wszystkie bezpłatne komunikacje?

Bezpłatna komunikacja tworzona jest zazwyczaj na bazie siatki połączeń składającej się maksymalnie z 10 linii, wyjątkiem jest Jastrzębie, ale do niego odniosę się później. W każdej z gmin, w której kursuje BKM organizator jest tylko na papierze. Urzędnicy kompletnie nie rozumieją na czym polega komunikacja i co jest ważne przy organizacji transportu, zazwyczaj mają ogrom innych obowiązków poza transportem zbiorowym.

Dla przykładu w Pszczynie nikt nie widzi problemu, że autobusy jeżdżą z kartkami, zamiast wyświetlacza, albo, że jeżdżą pojazdy spełniające normę euro 5, zamiast euro 6, mimo, że w umowie jest wymóg euro 6. W niedzielę do Pszczyny można dojechać tylko pociągiem, z żadnego sołectwa nie da  się dojechać do stolicy gminy i powiatu. Podobna sytuacja ma miejsce po dwudziestej-dwudziestej pierwszej. Nie umiem doprosić się o wywieszenie rozkładu na niektórych przystankach. 

W Żorach przez wiele miesięcy na centrum przesiadkowym wisiał zniszczony rozkład, a telewizory prezentujące najbliższe odjazdy zawierały nieaktualny rozkład i godzinę (nie dawno poprosiłem o ich wyłączenie, żeby nie wprowadzały pasażerów w błąd). Na niektórych przystankach firma wywieszająca rozkłady nie pomyślała o ściągnięciu starego.

W Pawłowicach w połowie zeszłego roku na przystankach zamontowano telewizory. Według założeń miały prezentować najbliższe odjazdy. Minęło 8 miesięcy, a one nadal wyświetlają jedynie 5 zdjęć. A wystarczy umieścić taką stronę (link), na ekranie. Urzędnicy mają problem z dostosowaniem rozkładu busów pod dwa pociągi weekendowe, które odjeżdżają ze stolicy gminy. Jeszcze parę miesięcy temu słyszałem w gminie, że nie ma pieniędzy na komunikacje i szykowane są cięcia. Urzędników przerasta dodanie nowego przystanku na trasie do rozkładu, mimo, że fizycznie ten przystanek istnieje i autobus przejeżdża koło niego. jedź za darmo

Problemy, jakie generuje BKM

W gminach, gdzie kursuje BKM, kursują też linie płatne. Powoduje to, że ludzie wybierają bezpłatne autobusy, a płatne jeżdżą puste. Osoby mniej zorientowane myślą, że mogą wsiąść np. do S10 w Żorach i jechać za darmo. Dzięki biletom unikamy osób, które jadą autobusem, np. aby się ogrzać. Jak coś jest za darmo to często jest marnej jakości. Z komunikacji publicznej robi się usługa socjalna. Swoją drogą całkiem przypadkiem BKM w Pawłowicach, Jastrzębiu i Pszczynie została wprowadzona tuż przed wyborami samorządowymi.

Bezpłatna komunikacja przekreśla szansę na  jakąkolwiek integracje. Nie mam tu na myśli integracji biletowej (ta nie jest potrzebna przy BKM-ie). Bardzo ważna jest integracja rozkładowa i systemów informacji pasażerskiej. Im więcej małych organizatorów, tym trudniej jest skoordynować rozkład na wspólnych odcinkach (tak aby autobusy nie jechały stadami). Dla przykładu, jeżeli gmina Pszczyna stworzy BKM, to nie ma szans na wspólny przetarg z powiatem. Efekt skali pozwala na uzyskanie niższej stawki za wzkm. Więcej autobusów w jednym systemie komunikacyjnym oznacza łatwiejsze zarządzanie taborem u przewoźnika. Po za tym dla małego systemu komunikacji nie opłaca się kupować specjalistycznych programów, np. do generowania rozkładów. jedź za darmo

Bezpłatna komunikacja z biletami

Na takie rozwiązanie postawiono w Jastrzębiu. Dzięki biletom unikamy w autobusach osób bezdomnych. Mamy też pewną kontrolę nad tym kto podróżuje komunikacją (nie chodzi mi o inwigilacje, a o unikanie osób pijanych, czy wandali). W przypadku Jastrzębia to rozwiązanie prowadzi do pewnej patologii. Jadąc z Jastrzębia do Żor (i tu i tu mamy BKM), muszę kupić bilet przekraczając granicę Żor. Podobna sytuacja ma miejsce w Pawłowicach. Urzędnicy twierdzą, że już ponad 10 tyś mieszkańców złożyło wniosek o kartę Jastrzębianina (bilet upoważniający do bezpłatnych przejazdów). Do tego 6,5 tyś osób uczących się wcześniej wyrobiło takowy bilet. Ciekawe ile z tych osób faktycznie zostawi auto w garażu, albo w ogóle go nie kupi. 

Przykład Czech

W kraju Śląsko – Morawskim organizatorem transportu jest ODIS. Integruje on komunikacje na terenie całego „województwa”. Wspólna taryfa pozwala na podróżowanie autobusami miejskimi, podmiejskimi, międzymiastowymi i koleją. Dla przykładu, za 40 zł można podróżować wszystkimi środkami transportu przez 24 h. Dzięki ODIS apce można zaplanować podróż intermodalną (autobusem  i pociągiem). W naszym regionie, nie da się zaplanować takiej podróży. Niby jest to możliwe w Mapach Google. Jednakże Pszczyna, powiat raciborski i cieszyński nie udostępnił rozkładu w  wyżej wymienionej aplikacji. Miasto Wodzisław w najbliższym czasie powinno to zrobić. Jednak daleko na do Czeskiej integracji…

Jeden bilet w Małopolsce

Nie tylko za granicą integracja ma się dobrze. Świetnym przykładem integracji jest Małopolska. Tutaj województwo zdecydowało się na wprowadzenie Biletu Metropolitalnego i Małopolskiego Biletu Zintegrowanego. Każdy z tych biletów umożliwia podróżowanie autobusami i pociągami regionalnymi na danym terenie bez ograniczeń. Jeszcze nie wszyscy organizatorzy przyjęli to rozwiązanie, ale myślę, że to tylko kwestia czasu, aż ten bilet obejmie wszystkie linie autobusowe. Dodatkowo aplikacja iMKA umożliwia planowanie podróży między organizatorami. 

Podsumowanie

Jak pokazują powyższe przykłady, bezpłatna komunikacja nie jest rozwiązaniem wszystkich problemów. Dużo ważniejsza jest  integracja i umiejętne zarządzanie systemem komunikacji. Czasami BKM powoduje wzrost ilości pasażerów, zdarzają się jednak miasta gdzie po wprowadzeniu bezpłatnej komunikacji ubyło kursów i pasażerów.  jedź za darmo